|
Wiersze, wierszyki, myśli...
Po co żeglujemy? (z książki "Razem bracia do lin" M.Siurawskiego)
"Aby po rejsie, z cichą radością w sercu, uścisnąć dłoń i pożegnać przyjaciela,
do niedawna zwykłego znajomego. I aby zaznać radości powrotu do domu, od którego
odzywa się czasem tak daleko, aby zrozumieć, jak bardzo bliski...[..].
Im dłużej człowiek żyje, tym bardziej przekonuje się, niekiedy poprzez bolesne doświadczenia, że udane życie to dbałość o rzeczy podstawowe. Tak ich niewiele: uczciwość, honor, widza i samopoznanie, wiara, miłość, dobro, prawda...
Żeglowanie uczy robić dobrze rzeczy proste, skupiać się na sprawach elementarnych
i cieszyć się nimi jak kubkiem gorącej herbaty, podanej w środku długiej, męczącej wachty...[..] Na morzu człowiek bardzo wiele się uczy [..]
Tam łatwiej klarują się nawet trudne sprawy i same wracają do właściwych proporcji.
Na lądzie szystko jest zniekształconym zwierciadłem, na morzu człowiek ma wrażenie,
że myśli prawidłowo. Bo czuje się wolny...[..]
Wszystkie nasze kłopoty biorą się ponoć z tego - pisał Pascal - że człowiek nie umie przebywać w samotności. Przede wszystkim dlatego, że tej samotności nie umie sobie zapewnić, zalewany w lądowym życiu potokiem informacji, hałasem cywilizacji i głosami innych ludzi. Morze wymusza samotność, która generuje myśli o sobie, o Stórcy, uspokaja
i wycisza. Sztuka życia polega na znajdowaniu odpowiedzi, życie to stawianie pytań. Lepszych, mądrzejszych, piękniejszych. Wtedy bowiem przychodzą lepsze, mądrzejsze i piękniejsze odpowiedzi. To dzięki nim sprawy lądowe wracają na swoje miejsce i nabierają właściwych proporcji. Po prostu musisz o nich inaczej myśleć. To właśnie daje morze."
Sytuacja "Opty"-czna (Leonid Teliga)
W farwaterze księżyca
"Opty" dziób swój zanurza
czasem gnębi gi cisza
częsciej straszy go burza
A w kabinie zamknięta
niczym w muszli ostryga
siedzi zła i zmarznięta
Długobroda Teliga
Piosenka z książki
"Cisze i sztormy" Andrzeja Urbańczyka
Gdy na maszcie brak już żagli
Kiedy wszystko biorą diabli
Kadłub wody pełen kiedy
na tony zas wszelkiej biedy
Pomysl! Ile razy już tak było
Pomysl! Jakos przeciez się przeżyło
Morze (Lennart Stjogen)
Spotkałem człowieka który
nigdy nie widział morza
jednego z lesnych ludzi w srodku Szwecji
mówilismy o morzu
wiedział o nim dużo więcej
niż ja
sam był morzem
pokazał mi raz wieczorem wyspy
w swoim ja
był to archipelag o wiele większy
niż ten
u naszych wybrzeży
mówił że te wyspy
są bardziej rzeczywiste niż on sam
mówił że jego imię
jest tylko przypadkowe
mówił że istnieje
morze które widać
i morze którego nie widać
gdzie pada deszcz i bywają lata
słuchałem tych jego słów
raz posród lasu
jakże blisko jest między
morzem lasu a morzem wody
podkreslił jeszcze raz że
te wyspy są bardziej rzeczywiste
niż jego imię
Z morza na horyzont (Julian Przybos)
Chyba chmura wędrująca tak
wynosła z morza na horyzont
ten ląd jak wstrzymaną burzę
Czekam, aż dwie fale w jednym
grzmocie go zbliżą
Tu wszystko oczekuje pierwszego człowieka
ludzie- nie odróżniam
jeszcze ich twarzy od głazów
oto wiatr pierwotny mnie dotknął
wyspę pod stopy wezmę,
rękami powtórzę
swiat rozstrzygnę na nowo
od razu:
udźwignąć, udźwignąć
tę linię zastygającą a lotną gór,
by stały się wyciągnięciem
ramion nad głową!
* * * (Heinrich
Heine - XVIII wiek)
Burza przygrywa do tańca
swist i grzmot wszystko przenika
hej, ależ pląsa okręcik
noc dzisiaj skoczna i dzika
W szeregi żywych gór wodnych
szalone spiętrza się morze
tu czarna zionie przepać
tam białosć bucha w przestworze
Z kajuty słychać przekleństwa
rzyganie i modły, wiadomo!
a ja się masztu trzymam
I chciałbym wreszcie być
w domu.
Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy.
Joseph Conrad
ciąg dalszy nastąpi...
|
|
|
|
|
|